![]() |
zdjęcie z sieci |
Siedzę, odpoczywam, myśli swoje zbieram,
czegoś mi brakuje,czego jeszcze trzeba?
Pracowita radość Świąt już przeminęła,
inna myśli moje w ręce swoje wzięła.
Radość całkiem inna,smutkiem przyprawiona,
czemu radość moja jest taka zdziwiona?
Czas jest coś powitać,lecz pożegnać wcześniej,
w duszy mojej czytać sama chcę boleśnie.
Łzy wylewać? Radość wkoło będzie,
Szaleństwo zabawy zawiruje wszędzie.
Coś nowego przyjdzie, stare szybko mija,
Cały rok był z nami a to tylko chwila.
Chwila bardzo długa jak komety smuga,
krótka jednocześnie, mija tak boleśnie.
Ciało coraz starsze, buntuje się, nie chce,
dusza ciągle młoda,w marzeń jest sukience,
skronie posiwiałe, nie tego ja chciałam,
będę się nowego jeszcze bardziej bała.
Przyjdzie znowu obcy, znowu bezlitosny,
doliczy cyferkę do następnej wiosny
Jle już witałam i wcześniej żegnałam,
Choć wtedy jak wszyscy radośnie spiewałam.
Pewnie mi ktoś powie -taka kolej rzeczy...
tylko czy na pewno to ma mnie pocieszyć...?