Chcę się przytulic do poduszki marzeń,
dogonić myśli głodnych letnich wrażeń,
chcę się nasycić szumem fal Baltyku
piszących powieść o lecie dotyku.
Chcę zagrzać stopy w pantofelkach z piasku,
ramionami objąć słony powiew brzasku,
wziąć prysznic z mgiełki morskiej opowieści,
by słońce zmysły mogło moje pieścić.
Chcę się unosić nad kryształem wody,
bursztynem myśli słonecznej urody,
chcę czesać wiatrem rozmarzone włosy,
i wpleść w nie kwiaty z letniej morskiej rosy.
Chciałabym usiąść na chmurce z rozkoszy,
o jeszcze więcej letnich wrażeń prosić..........
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH......
dogonić myśli głodnych letnich wrażeń,
chcę się nasycić szumem fal Baltyku
piszących powieść o lecie dotyku.
Chcę zagrzać stopy w pantofelkach z piasku,
ramionami objąć słony powiew brzasku,
wziąć prysznic z mgiełki morskiej opowieści,
by słońce zmysły mogło moje pieścić.
Chcę się unosić nad kryształem wody,
bursztynem myśli słonecznej urody,
chcę czesać wiatrem rozmarzone włosy,
i wpleść w nie kwiaty z letniej morskiej rosy.
Chciałabym usiąść na chmurce z rozkoszy,
o jeszcze więcej letnich wrażeń prosić..........
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH......
Zaglądałam do Ciebie Leno i domyśliłam się, że Lato Cię porwało swoim urokiem a teraz zastanawiam się czy ta poduszka została wypełniona marzeniami przed wyjazdem czy jeszcze Ciebie czeka wyprawa nad morze. Wiersz jest piękny pełen letniego rozmarzenia, które się udziela czytelnikowi. Ja w tym roku wybiorę się tam dopiero jesienią. A dzisiaj zostawię Tobie mój wierszyk który napisałam 6 lat temu opuszczając nadmorskie klimaty:)
OdpowiedzUsuńMorze zachłannie zabrało,
Ślad moich stóp na piasku,
A niebo deszczem płakało,
Gdy odjeżdżałam o brzasku.
Piasek wymownie zgrzytał,
Mewy podniosły lament,
Wiatr ciepła bryzą pytał –
Dlaczego masz w głowie zamęt?
Szumisz wietrzyku ,szumisz,
Zalotnie muskając ciało,
A przecież sam rozumiesz,
Jak będzie mi brakowało
cudownych chwil na plaży,
gdzie słychać morza śpiew,
gdzie się tak dobrze marzy…
A nawet wrzasku mew.
Pozdrawiam Leno i życzę Tobie miłej niedzieli:)
Letnich wrażeń
OdpowiedzUsuńmam w nadmiarze.
piękny wiersz-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńWidzę to, o czym piszesz- oczyma wyobraźni...
OdpowiedzUsuńWspaniały wiersz :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPoducha pełna marzeń , uwielbiam to Twoje pisanie [ mam swoją wspaniałą] ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała... ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja marzę o wytchnieniu,
OdpowiedzUsuńo relaksie, o westchnieniu
do urlopu,wypoczynku,
do wrześniowych chwil przy drinku,
przy poezji w blasku świecy,
żeby zrobić coś dla hecy,
a nie kierat dzionek w dzionek,
i budzika ciągle dzwonek,
już mnie bolą plecy, nogi,
a ty schyl się do podłogi,
do szufladki, na drabinę,
chyba od roboty zginę......
Gdzie ten wrzesień,wciąż daleko,
za górami gdzieś ,za rzeką,
może wreszcie się doczekam,
niech już wrzesień ten nie zwleka......
pięknie tu :))))))
OdpowiedzUsuńa poduszka marzeń ummmm :)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńPoduszka marzeń...mmmWracaj do nas szybciutko:)
OdpowiedzUsuń